Art of dance
Ostatnio miałam przyjemność być na wernisażu świetnego fototografa i zarazem super człowieka, Łukasza Brodziaka. Byłam mile zaskoczona jego luzem i zachwycona talentem. Wernisaż pt. Ballerinas został zorganizowany w hotelu Młyńska 12, który już kilka razy odwiedziłam i myślę, że jeszcze nie raz tam wrócę, chociaż po to aby spróbować Wina na kieliszki, które zostało niedawno otwarte w tym budynku i jest fajną opcją dla smakoszy win. Poza tym kamienica cieszy się dużą popularnością wśród fotografów, a to za sprawą pięknych drewnianych schodów, które na pewno mogą inspirować do ciekawwych ujęć. Szukam aktualnie osoby i pomysłu w mojej głowie na sesję w tamtym miejscu... :)
Wernisaż był połączony z oprowadzaniem autprskim, dzięki czemu każdy uczetsnik mógł się dowiedzieć jak powstało dane zdjęcie, jaka była historia całego zamysłu i poznać bliżej samego autora.
Wystawa zainspirowała mnie do tego aby samemu spróbować stworzyć serię, która przedstawiałaby właśnie balet - taniec, który moim zadniem jest jednym z najbardziej wymagających dziedzin tańca. Dzięki pomocy Moniki, która dzielnie stawia czoła moim lekcjom niemieckiego :):) udało mi zaprosić na sesję Dianę. Diana studiowała balet w szkole gdzie pracuje i rozwija swoją największą pasję.
Jestem pod ogromnym wrażeniem jej techniki, stylu i gracji. Przy tym Diana jest tak pozytywna osobą, że nie pamiętam kiedy tyle się naśmiałam za obiektywem --> mimo, że komunikowałyśmy się tylko w języku angielskim i za pomocą migów, a mój angielski jest raczej marny (postanowienie na rok 2018 - nauczyć się angielskiego! )
Sesję zrobiłam w Starym Browarze w łączniku pomiędzy starą a nową cześcią (jeśli ktoś chce zrobić tam zdjęcia powinien najpierw napisać do dyrekcji z prośbą o pisemną zgodę bo od razu po 5 minutach jak zaczęłyśmy robić zdjęcia ochroniach pytał czy mamy pozwolenie). Znalazlam ostatnecznie zadowoalające światło ale myślę, że kolejnym razem wybiorę jakieś spokojniejsze miejsce. Ciężko było zrobić ujęcie bez udziału innych osób gdzieś w tle przez co niekóre shoty wydają mi się nieco chaotyczne.
W ogólnym rozrachunku jendak myślę, że mogę tą sesję zaliczyć do jednej moich z najlepszych i liczę na to,że szybko znów się z Dianą spotkamy po dwóch stronach obiektywu :)
Wernisaż był połączony z oprowadzaniem autprskim, dzięki czemu każdy uczetsnik mógł się dowiedzieć jak powstało dane zdjęcie, jaka była historia całego zamysłu i poznać bliżej samego autora.
Wystawa zainspirowała mnie do tego aby samemu spróbować stworzyć serię, która przedstawiałaby właśnie balet - taniec, który moim zadniem jest jednym z najbardziej wymagających dziedzin tańca. Dzięki pomocy Moniki, która dzielnie stawia czoła moim lekcjom niemieckiego :):) udało mi zaprosić na sesję Dianę. Diana studiowała balet w szkole gdzie pracuje i rozwija swoją największą pasję.
Jestem pod ogromnym wrażeniem jej techniki, stylu i gracji. Przy tym Diana jest tak pozytywna osobą, że nie pamiętam kiedy tyle się naśmiałam za obiektywem --> mimo, że komunikowałyśmy się tylko w języku angielskim i za pomocą migów, a mój angielski jest raczej marny (postanowienie na rok 2018 - nauczyć się angielskiego! )
Sesję zrobiłam w Starym Browarze w łączniku pomiędzy starą a nową cześcią (jeśli ktoś chce zrobić tam zdjęcia powinien najpierw napisać do dyrekcji z prośbą o pisemną zgodę bo od razu po 5 minutach jak zaczęłyśmy robić zdjęcia ochroniach pytał czy mamy pozwolenie). Znalazlam ostatnecznie zadowoalające światło ale myślę, że kolejnym razem wybiorę jakieś spokojniejsze miejsce. Ciężko było zrobić ujęcie bez udziału innych osób gdzieś w tle przez co niekóre shoty wydają mi się nieco chaotyczne.
W ogólnym rozrachunku jendak myślę, że mogę tą sesję zaliczyć do jednej moich z najlepszych i liczę na to,że szybko znów się z Dianą spotkamy po dwóch stronach obiektywu :)
Komentarze
Prześlij komentarz